Cześć Sylwester, co lubisz robić po pracy?
Cześć, spędzam czas z rodziną. Lubię oglądać piłkę nożną.
Uprawiasz jakiś sport?
Obecnie nie, choć kiedyś sędziowałem koszykówkę na szczeblu okręgowym, a w koszykówce osób niepełnosprawnych nawet na poziomie centralnym.
Jak spędzasz wakacje?
Jeździmy najczęściej nad morze, typowo aby odpocząć.
Jakie jest Twoje ulubione danie?
Pizza.
Co Ciebie skłoniło do zostanie instruktorem?
Od dłuższego czasu chodziło mi to po głowie, kilka najbliższych osób mnie do tego namawiało i się zdecydowałem. Nie żałuję, lubię swoją pracę, nie rozczarowałem się.
Co lubisz w tej pracy?
Kontakt i dobre relacje z różnymi ludźmi, satysfakcjonuje mnie wyszkolenie kursanta.
Jakie jest największe wyzwanie w czasie szkolenia?
Z tym bywa różnie, ale dla mnie na początku najtrudniej było usiąść na fotelu pasażera 😀
Zdarzyła Ci się jakaś ciekawa sytuacja?
Klient pomylił kiedyś gaz z hamulcem. Mimo, że auto przyspieszało, to nie odpuszczał. Byłem całkowicie zaskoczony, ale udało się to wyprowadzić.
Jak najlepiej przygotować się do egzaminu?
Począwszy od pierwszych godzin jazd, do egzaminu wewnętrznego, trzeba rzetelnie podejść do kursu. W dniu poprzedzającym egzamin położyć się wcześniej, przyjść ze świeżą głową, bez stresu.
Najtrudniejsze miejsce na egzaminie?
Może ulica Hubska – spory ruch aut, wiele manewrów możliwych do wykonania, tramwaje, rowerzyści i piesi.
Jaki jest najprostszy popełniany błąd na egzaminach?
Nieupewnienie się o możliwości ruszenia.